Kosmopolita.
Naszym elitom udał się zakrojony na ogólnospołeczną skalę eksperyment wychowawczy.
I. „Ja nie wiem, co ja jestem”.
Miałem niedawno okazję rozmawiać z pewnym człowiekiem... no właśnie, jak go określić? Formalnie jest to Polak pochodzący ze Śląska, mieszkający obecnie w Niemczech i podwójny, polsko – niemiecki obywatel, przemieszczający się w interesach miedzy oboma krajami. Zapytany o samoidentyfikację, odparł z rozbrajającą szczerością (i wyraźnym śląskim akcentem): „Ja nie wiem, co ja jestem”. Kosmopolityczny człowiek sukcesu, spełniony biznesmen, słowem – chodzący ideał „Wyborczej”, gdyby nie to, że wykształcenie zakończył pewnie gdzieś w okolicach zawodówki (świadczył o tym ubogi zasób słów i niezdolność do formułowania własnych wypowiedzi, zastępowana wykrzykiwaniem gazetowych sloganów), zaś wiekowo oscylował około sześćdziesiątki.
Jak to bywa przy wódce, rozmowa zeszła na politykę. Okazało się, że rozmówca prezentuje zestaw poglądów charakterystyczny dla mediodajnianego mainstreamu w tak krystalicznej formie, że było to wręcz... fascynujące. Do tego dochodziło uwielbienie dla Niemiec i sformułowania (z pozycji wyższości) typu: „wy, Polacy...”
W punktach dałoby się to przedstawić następująco:
- po co grzebać się w przeszłości (rozpamiętywać krzywdy, wywlekać jakieś papiery jak te popaprańce z IPN-u);
- Kaczory to zacięte, złośliwe kurduple, gnębiący niewinnych ludzi (przykład – doktor Mirosław G.);
- obrońcy Krzyża to banda zdewociałych fanatyków;
- Polska za Kaczorów jazgotała na Rosję niczym ratlerek na buldoga, zamiast siedzieć cicho;
- uznanie własnej niższości powinno cechować Polskę również w stosunku do Niemiec;
- Lech Kaczyński z „tymi, no wiesz, innymi” nie powinien był pchać się do Gruzji, bo tylko wnerwił Rosję;
- jak będziemy wobec mocarstw grzeczni, to może pozwolą nam sobie z nimi pohandlować (a jak pozwolą, mamy się cieszyć i nie podskakiwać);
- na podobnej zasadzie lepiej dać sobie spokój z naciskaniem na wyjaśnienie katastrofy smoleńskiej...
... i te de, i te pe.
Jako, że jestem przyzwyczajony, iż w niemal każdym towarzystwie (prócz Niepoprawnych;)) jestem odosobniony ze swymi poglądami, podjąłem z facetem polemikę, która sama w sobie była wielce frapująca – on był dla mnie obiektem badawczym jako modelowy okaz wykorzenienia podpartego intelektualnym gulaszem serwowanym przez mediodajnie, ja dla niego – przykładem patrioty o poglądach jakie do tej pory znał jedynie z medialnych przekazów i które mają rzekomo ograniczać się do garstki moherowych staruszek.
Jednym z większych komplementów, jakimi obdarzył mnie rozmówca, było stwierdzenie, że nadawałbym się do tych „popaprańców” od Wałęsy – Cenckiewicza i tego drugiego, jak mu tam... Facet nie mógł uwierzyć, że to co dla niego jest formą anatemy, dla niektórych może być powodem do dumy.
II. Pokolenie Marii Peszek.
Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że wg mnie takich jak on będzie przybywać. O ile w pokoleniu mojego rozmówcy – pięćdziesięcio, - sześćdziesięcio latków, takie totalne wykorzenienie jest zjawiskiem jeszcze stosunkowo rzadkim (nawet komuniści, by chronić swe biografie deklarują jakąś formę patriotyzmu), o tyle „pokolenie Marii Peszek” faktycznie w przypadku „sytuacji militarnej” może masowo „spieprzać jak najdalej”, gdyż jak naucza Marek Kondrat „Polska nie jest najważniejsza”. Postawa charakteryzująca się zacytowanym na początku tekstu stwierdzeniem „ja nie wiem, co ja jestem”, choć może wyrażona lepszą polszczyzną będzie się upowszechniać. Patrzenie na czubek własnego nosa i brak wspólnotowych więzi od dwudziestu lat umiejętnie hodowane i nobilitowane przez intelektualny parnas, wsparte tendencjami demograficzno – społecznymi powoduje, że za chwilę decydujący wpływ na sprawy Polski będzie miało pokolenie rozpieszczonych, ukierunkowanych na hedonizm („róbta co chceta”) jedynaków. Degrengolada szkolnictwa z okrojonymi do absurdu lekcjami historii i jechaną na brykach literaturą dopełnia obrazu spustoszenia.
Można powiedzieć, że opisywany tu polsko – niemiecki Ślązak jest swoistym prekursorem tych, którzy wnet nadejdą. Odnoszę wrażenie, że doskonale dogadałby się z zebraną niedawno na Krakowskim Przedmieściu za sprawą Dominika Tarasa młodocianą barbarią. Łączy ich bowiem jeszcze jedno: tłumione poczucie prowincjonalizmu każące pogardliwie traktować wszelkie przejawy polskości i z cielęcym zachwytem wpatrywać się we wszystko, co pochodzi z „Reichu”, czy szerzej – Zachodu.
Po dwudziestu latach można śmiało powiedzieć, że naszym elitom udał się zakrojony na ogólnospołeczną skalę eksperyment wychowawczy. A że produkty owego eksperymentu „nie wiedzą, co oni są”? Tym lepiej. Taka wiedza tylko zamyka nas w zaścianku i budzi „demony polskiego patriotyzmu”, jednym słowem – same z nią problemy...
III. Epilog.
Następnego dnia dotarła do mnie wieść, że ów człowiek wspominając naszą dyskusję powiedział wspólnym znajomym: „no, z takim patriotą to ja jeszcze nie gadałem”. Nie wiem, czy powinienem uznać to za komplement. Czy odezwała się w nim nutka niechętnego podziwu, czy przeciwnie – takich jak ja traktuje jako skazaną na wymarcie zoologiczną ciekawostkę...
Gadający Grzyb
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 7062 odsłony
Komentarze
Re: Kosmopolita.
21 Sierpnia, 2010 - 23:40
Ja mu się nie dziwię, że nie widział patrioty. U Niemców też trwa chów na kosmokretynów, więc mógł nie widzieć. Sądzę jednak, że nie będzie tak źle. Wszystko zaczyna się i kończy mediach i robieniu ludziom do głowy.
Ja zauważyłem inną rzecz. Mianowicie ludzie oglądają seriale. To dopiero jest kurewstwo taki "Klan" na przykład. Ludzie utożsamiają się z bohaterami do tego stopnia, że traktują ich jak członków swojej rodziny. O jak jakiś Heniek albo inny Bolek ze "M jak Miłość" powie jak głosować, albo, że Unia jest dobra to ludziska to łykają. TV to teraz taka "rodzina zastępcza". Zastępuje rodzinę, sąsiadów i autorytet. A poza tym po co myśleć jak wszystko powiedzą? Przecież w TVN też nie mówią wszystkiego wprost. Wystarczy, że spikerka uśmiechnie się pobłażliwie przy nazwisku Kaczyński. A przecież to nasza faworytka z "Tańca z gwiazdami"!
Nihil novi sub sole
21 Sierpnia, 2010 - 23:48
Racja, racja. A kiedyś byli "Matysiakowie", "W Jezioranach"...
Pozdrawiam jedwabiście.
Nihil novi
20 Maja, 2011 - 13:59
... a jeszcze wcześniej antyczny teatr grecki, który też wychowywał do demokracji
@ sportpomnikow
21 Sierpnia, 2010 - 23:53
Trafne spostrzeżenie co do tych seriali. Wpływ suflowanych tam treści na społeczeństwo to temat na osobną, obszerną analizę - tyle, że nie mogę się zmusić, żeby to-to oglądać. Czasem muszę, gdy jestem u znajomych, ale to wszystko.
Nawiasem mówiąc - aktor grający proboszcza w "Plebanii" opowiedział kiedyś, jak zaczepiła go na ulicy staruszka takimi oto słowy: "- Ja wiem, że ksiądz jest tylko aktorem, ale proszę, niech mnie ksiądz wyspowiada..."
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Re: @ sportpomnikow
21 Sierpnia, 2010 - 23:59
Dobre! I tak działa Wielki Brat. Do tego jeszcze tylko nowomowa, czyli mieszanie znaczenia pojęć (właśnie przed chwilą o tym pisałem przy innym poście http://niepoprawni.pl/blog/18/wredne-totalitarne-pyski-i-wysokie-prawicowe-standardy-moralne#comment-91067) i już jest cacy. A owieczki będą chodzić jak im baca z juhasami każe.
A jakie zdrowie trzeba do nich mieć!
22 Sierpnia, 2010 - 14:04
I jak tragicznie trzeba nie mieć własnego życia!
Kiedyś mnie ścięło na kilka dni i z nudów obejrzałam ze dwa odcinki jednego z nich. Jak już się ucieszyłam, że coś kumam i zapowiedzieli kolejny odcinek, to mi ręce opadły, bo to był jakiś inny serial! Tylko poziom aktorstwa, mimika, gesty i wnętrza mnie zmyliły!
@sportpomnikow
21 Sierpnia, 2010 - 23:58
No popatrz, myślałam, że pisze się "kurestwo". Sprawdziłam, podałeś prawidłową wersję. Codziennie człowiek uczy się czegoś nowego. ;-)
:-)
22 Sierpnia, 2010 - 00:02
Przepraszam. W ogóle nie powinienem przy damach takich słów używać, ale myślałem, że już kobietki śpią. :-)
Zrobiłem za to kilka innych błędów, ale już się nie da poprawić. Edycja się wyłączyła. :-(
Re: :-)
22 Sierpnia, 2010 - 00:23
Pewnych rzeczy nie da się opisać ogólnikami.
Widzisz długopis, mówisz: długopis; widzisz k...., mówisz: k.... ;-)
A damy na NP niejedno już widziały. ;))
Gadający Grzybie...........
22 Sierpnia, 2010 - 00:04
może to co napiszę to są banały, ale 40% procent wykształconego tego społeczeństwa robi dokładnie tak samo jak bliżej nieokreślony tożsamościowo Twój interlokutor. Ludziom się dobrze dzieje jak chodzą do roboty i nic nie robią. Za to dostają wynagrodzenie , urlopy , tantiemy. Sędziowie nie będą dla idei się "produkować" bo jest im dobrze, a broń Boże narażać się władzy(sądy są niezawisłe), lekarze ta sama historia, nauczyciele i owszem jest to samo.Pytanie:
kto ma dawać przykład społeczeństwu?Społeczeństwo czerpie przykład z ludzi wykształconych.
Jeśli o mnie chodzi ja podporządkowałem się słowom mojego premiera Donalda Tuska i nie płacę podatków i innych chuimói, bo nie będąc 25 lat u lekarza że teraz zapadłem na zdrowiu nie będę prywatnie chodził do lekarza , ale będę egzekwował to, co mi się tym niby prawem należy. Bo uważam,że nie będę złodziejowi wkładał sam pieniędzy do kieszeni.Zainteresowanych aby nie czekali w kolejkach do lekarza podaję adres mail kontaktowy:
Halibuter@op.pl
Ps. W odpowiedzi Ministerstwa pani Kopacz nie czekam w kolejkach. Po prostu pokazuje pismo przysłane mi przez owe Ministerstwo. Teraz wiem,że jestem podmiotem a nie przedmiotem tego Państwa.
halibuter
Re: Gadający Grzybie...........
22 Sierpnia, 2010 - 00:35
"Obywatelskie nieposłuszeństwo", to było. gdy Tusk był w opozycji. Teraz to jest "warcholstwo" ;)
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
POGLADY....
22 Sierpnia, 2010 - 00:16
SWIETNY ARTYKUL TU W SZKOCJI JEST PELNO TAKICH POLAKOW JAK TEN SLAZAK JAK ICH SLUCHAM TO TAK JAK BYM tvnu SLUCHAL ZANIM ODPOWIEDZA NA ZADANE PYTANIE TO JUZ WIEM ZE TO WSZYSTKO TO WINA KACZYNSKIEGO I PISU,O CO BY NIE ZAPYTAC ZWIAZANEGO Z POLITYKA TO WINNY JUZ JEST ZAWSZE TEN SAM. NAJPIERW MNIE TO WNERWIALO A TERAZ WZBUDZA U MNIE POLITOWANIE ZE AZ TAK MOZNA SIE UZALEZNIC (SWOJE ,,MYSLENIE,,) OD TEGO CO W TV POWIEDZA I CO POKAZA... CO PONIEKTORZY SIE DZIWIA MOIM PATROTYCZNYM POGLONDOM A JA IM MOWIE ZE TERAZ WIEDZA JAK WYGLADA ,,MOCHER,, ,,OSZOLOM Z CIEMNOGRODU,,CZY ,,DEMON PATRIOTYZMU,,CO DO ,,pokolenia marji peszek,, TO MYSLE ZE JUZ stalin 70 LAT TEMU ZNALAZL ,,LEKARSTWO,, NA DEZERTEROW W POSTACI ,,DYWIZJI ZAPOROWYCH nkwd,, NO BO W PRZYPADKU peszkowego POKOLENIA NA WSTYD PRZED CHANBA NIE MA CO LICZYC !!!
ps. PRZEPRASZAM WSZYSTKICH ZA PRZYKLAD sowieckiego gowna stalina ALE NIE PALAM DO ,,LUDZI,, POKROJU peszkowej SYMPATIA....
Re: POGLADY....
22 Sierpnia, 2010 - 00:43
Dzięki za komentarz. Uwaga techniczna - czy masz cały czas włączonego Caps Locka? Jeżeli tak, wyłącz - tekst będzie bardziej czytelny.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
byłem......
22 Sierpnia, 2010 - 01:00
cztery lata w Londynie.Dwa razy po dwa lata 1999-2001 i 2005-2008 i spotykałem różnych Polaków, nawet takich co przyjechali klepać angielską biedę. Bo ona polegała na tym ,że byli ubrani,umyci, wyspani i najedzeni. Raczej w Polsce, kraju ich narodzin zostali odrzuceni.
Blackjack, dla mnie ta przygoda z pracą na Wyspach kojarzy się z jednym , dobrym okresem. Że jako jedyny Polak pracowałem w irlandzkiej firmie rodzinnej. Był brak Polaków. Z czego byłem bardzo zadowolony.Niestety ten okres trwał tylko pół roku, ale to był najwspanialszy okres mojej pracy w życiu. Pracowałem w zawodzie..plumber. Pozdrawiam
halibuter
Może to naiwne - ale ja jednak wierzę
22 Sierpnia, 2010 - 00:50
Pamiętam ponure lata osiemdziesiąte. Ręce opadly i wydawalo się, że nawet nadzieja umarla. A jednak to nie bylo ostatnie slowo w naszej historii.
Fakt - to co się dziś dzieje jest porażające. Przygniata i wzbudza lęk. Nieświadomość i ślepota dużej części spoleczeństwa (o "klasie" rządzącej nawet mi się pisać nie chce) aż boli. Ale z perspektywy czasu i tak wydaje mi się, że jest już lepiej.
Pamiętam pierwszą "wojnę na górze". W swoim otoczeniu na palcach jednej ręki moglam wtedy zliczyć tych nieutożsamiających się z linią glownie wiodącą i jedynie sluszną. Dziś ludzi myślących zdecydowanie w tymże otoczeniu przybylo.
Jasne, że tych których myslenie męczy jest nadal wielu. Ale - w końcu nawet zdziwienie (uznanie???) pana "bez tożsamości" można odczytać jako jaskólkę... Pozostaje dyskutować. I - co daj Bóg - przekroczymy masę krytyczną.
Serdecznie pozdrawiam
bardzo dobry tekst
22 Sierpnia, 2010 - 00:55
planowałem napisać coś podobnego. Przede wszystkim trzeba podkreślać i wbijać naszym prawicowym politykom do głowy, że naszych będzie coraz mniej - młodzież maszeruje konsekwentnie na lewo. Jeśli się nie wezmą nasi "przywódcy" do roboty (bo my robimy swoje, ale nie mamy takich możliwości jak oni) i nie załatwią czegoś tu i teraz, to sobie będzie trzeba okopy budować (najchętniej Okopy Świętej Trójcy).
---
A na drzewach, zamiast liści...
młodzież żeby szła na lewo.........
22 Sierpnia, 2010 - 01:05
z Bogiem sprawa , młodzież idzie raczej w nicość.
halibuter
to masz odpowiedz
22 Sierpnia, 2010 - 02:37
Masz materiał to drukuj wg. Ciebie interesujące w swoim otoczeniu i rozpowszechniaj. Ja zacząłem.
Cos z tym trzeba zrobić!
Re: bardzo dobry tekst
22 Sierpnia, 2010 - 07:31
moim zadniem młodziez nie idzie ani na prawo ani na lewo...Jest wytresowana i nastawiona na branie i sukces za wszelka cene..Nie mam watpliwosci że przy takim podejsciu do zycia wiekszosc z nich po prostu przegra życie...zwłaszcza ci którzy pozostana w kraju..Refleksja jednak przyjdzie, ale niestety razem z poczuciem przegranego zycia..Mówiąc najkrócej, zachowanie tego dżentelmena ze Śląska jest skutkiem sukcesywnego prania mózgu przez telenowele i inne seriale przede wszystkim jak to ktos powyżej świetnie ujął..Propaganda POstUBecka w Polsce jest rozbudowana bardzo szeroko i działa niestety na podświadomość..Michnikowszczyzna prowadi permamentna wojne z narodem polskim i polskoscią, elementy propagandy wplatujac w reklamy, seriale, a zdarza sie że nawet przy telewizyjnej prognozie pogody..Jesli do tego dołączymy wyższe uczelnie które tak na prawde stały się Michnikowa trybuną, to juz mamy pełny obraz tego co sie dzieje w Polsce z nasza młodzieżą..No i Kosciół Katolicki...Tutaj jestem najbardziej zniesmaczony z poczuciem zdrady..KK w dziejach Polski był prawie zawsze z narodem, był ostoja polskosci...a co mamy dziś?!całkiem spora grupa hierarchów naszego KK to Michnikowe kuple od kieliszka i nie tylko..Proboszcze w parafiach zostali tez tak dobrani aby trzymac w ryzach księzy którzy nie godza sie z degrengolada ludzkich sumień..Skutek taki, że nawet ci czuli się zwiążani z KK, dzis od niego odchodzą..Krótko mówiąc, koszerUBecja chcąć zniszczyc Polske, uderza w sumienia ludzkie, w pamięć,tradycje..I czy im sie to uda , zależy bardzo dużo od ich rodziców..czyli obecnych 50cio, 60cio lataków..Dlatego bardzo liczę na o.Rydzyka i jego uczelnie...Wierze iz wczesniej lub pózniej wyjdzie z niej ktos na miare Piłsudskiego który pogoni te POsbolszewicka bande z Michnikiem i Tuskiem na czele..Ludzie w swojej masie zawsze byli zachowawczy , wręcz tchurzliwi..Jak Pierwsza kadrowa J.Piłsudskiego maszerowała z Krakowa do Kielc, to ludzie sie chowali, zamykali okiennice..Mimo wszyatko ta grupka obdarciuchów o wielkich sercach spowodowała iz dwa lata pózniej ci sami którzy chowali sie przed nimi wspólnie dali łupnia bolszewii pod Warszawą! Ten Ślązak, jestem pewny, żę w sytuacji konkretnej zacznie inaczej mysleć, przejzy na oczy..Wystarczyła jedmna rozmowa przy kielichu, aby wywołac u niego jaąs refleksje..Nikt nie wie co u niego autor tekstu zasiał!! I o to chodzi aby siac! Kazdy z nas winien gdzie sie da i kiedy się da siac ziarno polskosci, patriotyzmu..Pamietajcie, że człowiek który odkryje iz go oszukano, staje sie grozny i niebezpieczny dla tych którzy go oszukiwali!Róbmy swoje...
Re: bardzo dobry tekst
23 Sierpnia, 2010 - 15:06
Problem w tym, że nawet jak rządzi prawica, to kwestie związane np. z edukacją traktuje po macoszemu. W efekcie przyszłościowy elektorat się kurczy. Cała nadzieja w tym, ze część tych ludzi dorośnie i zobaczy, że świat nie wygląda jednak tak, jak w TVN-ie.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
@Gadający Grzyb
22 Sierpnia, 2010 - 00:57
Co do powyższego, to zaistnienie wspomnianej sytuacji w "sytuacji" poczytywałbym jako zachowanie niezmiernie korzystne w stosunku do tych, którzy tego uczynić nie mają zamiaru.
Pozdrawiam :)
:/
Proces Buraczenia. Symptom Buraka
22 Sierpnia, 2010 - 09:45
Symptom Buraka ze tak pozwolicie nazwać. Pewnie jest rozpowszechniony wśród mniej wyrobionych po umyśle Rodaków. Kazda zmiana ekonomiczna na gorsze wstrząsa ich spojrzeniem na świat i czasami doprowadza do rewizji poglądów. Inaczej punk widzenia zależy od punku siedzenia. W społeczeństwie zdrowym. Jednostki takie nie powinny z powodów upośledzenia umysłowego osiągać wyżyn w hierarchii społecznej. Jednak w Polsce nastąpiło wymieszanie i odwrócenie wartości. Gdzie mendo elity zajmują pozycje elit intelektualnych itp. Pewnie zbiegiem czasu nastąpi powrót do równowagi. Kaczyńscy wraz PiS-em i im podobni. Chcieli przeprowadzić to w sposób naturalny. Ale niestety nie brano pod uwagę. Procesu debilizmu pierwszego prezydenta oraz uwstecznienia intelektualnego narodu. Glosującego za komuszym pomiotem. Osadzenie się wszelakiej maści robactwa w sadownictwie, nauce, urzędach, mediach. Doprowadziło do tego co jest obecnie. Gdzie menda jest redaktorem naczelnym największej gazety w kraju, TW prezydentem i noblista,itp. Nie ma co winić Kaczyńskich itp-nych. Bo i tutaj następuje proces samo edukacji. I pewnie J. Kaczyński byłby bardziej dojrzałym politykiem aniżeli poprzednio. Wracając do poprzedniego tematu. Nadal bije się samym z sobą. Czy rozmawiać z idiota i go przekonywać. Mogę tylko powiedzieć co mi kiedyś powiedział dziadek. Iz aby chama ukarać to poprzez kieszeń. Wasalizacja Polski i spadek znaczenia kraju. W końcu doprowadzi do kryzysu w Kraju. Niestety to jest nieunikniony proces. Pewnie dawniej doprowadziłoby do krwawej rewolucji. Gdzie wytłukło się robactwo. Ale obecnie są trendy na świecie. Aby społeczeństwo zadowalać ochłapami i wciskać im banialuki do głowy. Jacy są wspaniali. Po prostu rządy nie potrzebują edukowanego społeczeństwa. Bo z nimi sam kłopot. A z głupkami łatwiej się rządzi. Widziałem to i w USA jak i w Kandzie. Gdzie jest lepiej bo jest masa niewolników ( czytaj emigrantów)robiąca za psie pieniądze. I otrzymująca wielkie rzesze darmozjadów tubylczych. Ot życie. Pozdrowienia z Kanady
capitanemo
Ja nie wiem......
22 Sierpnia, 2010 - 10:06
Kosmopolita? Mieszkam od wielu lat w Niemczech i spotykalem takich Kosmopolitow wielu, dziwnym zbiegiem okolicznosci byli to w wiekszosci Slazacy, dle ktorach ten problem stal sie znaczacym dla ich psychiki . Jako, ze w Polsce uwazali sie za Slaskich Niemcow, po przyjechaniu do Niemiec mimo zmiany nazwisk i imon na niemieckie , sa dla Niemcow Polakami. I to takimi dziwnymi, bo uwazaja sie za Niemcow i to lepszych! To powoduje, ze zazdroszcza Niemcom ich niemieckosci a nam podajycych sie za Polakow okazywanej nam przez Niemcow przychylnosci. Ale tego problemu nie mozna wiazac z problemami polskiej mlodziezy i jej wychowania! Brak autorytetow, prawdziwych, nie zaklamanych, ktorych obraz zmienia sie ze zmiana opcji politycznej, jest tu chyba najwazniejszym problemem. Slazacy to oddzielny problem i bardzo skomplikowany!
Ja to widzę troszkę inaczej...
22 Sierpnia, 2010 - 12:42
Najpierw pół wieku degeneracji, , sowietyzacji i rozpijania społeczeństwa. Niszczenie inteligencji, przez masowy napływ do wielkich miast, knajackiej siły roboczej z polskich przysiółków. Celowe wymieszanie rdzennej ludności, z najgorszym z możliwych, post-upowskim elementem napływowym z akcji Wisła. Taki zastrzyk prostactwa i degeneratów do miast i kolejny zastrzyk ukraińskich i białoruskich nacjonalistów, wysiedlonych przez Stalina na tzw. Ziemie Odzyskane, zrobiły swoje. Solidarna i Bogobojna ludność rdzennych polskich ziem, została wymieszana, po to by zatracił się patriotyzm i polskość. By zakwitł kosmopolityzm. Realny socjalizm,ma wielkie zasługi w tępieniu polskości i wymianie elit. Na miejsce nacjonalistycznej inteligencji, wepchnięto kosmopolityczne żydostwo. Jedyny ich związek z tym krajem, to używany mniej lub bardziej udolnie język polski. Zwróćcie proszę uwagę, na to jak podzieliły Polskę głosy poparcia na Kaczyńskiego i Komorowskiego. Czy nie jest znamienne, że Kaczyńskiego poparły rdzennie polskie, tereny Rzeczypospolitej?. Ja to widzę wyraźnie, rozumiem genezę i sens tych historycznych już zdarzeń. Konsekwencje są oczywiste, wynarodowienie i powszechny wstyd przed okazywaniem miłości do tego kraju. Patrząc na medialne ataki polskojęzycznego żydostwa z ITI, na stuprocentowych Polaków i patriotów Kaczyńskich oraz ich zwolenników, widzę uśmiechnięte zza grobu gęby Stalina i Berii. Widzę i współczesne, wraże i semickie gęby, skupione w platformie.
Re: Kosmopolita.
22 Sierpnia, 2010 - 15:26
To nie semici...to chazary, ludy tureckiego pochodzenia!!Popatrzcie na facyjate Michnika czy Urbana...wyglądaja tak jakby przed chwila wyszli z jurty mongolskiej!!A reszta się zgadza..nadchodzi 2015r...200 rocznica Kongresu Wiedeńskiego..Wszystko wskazuje na to, iz do tego czasy Polska nam sie skurczy własnie do granic Królestwa Kongresowego..Zaraz po ostatnich wyborach prezydenckich jak komentowano mape wyborcza Polski,sugerowano własnie takie rozwiazanie..Jesli sie to jeszcze połaczy z nieoficjalną informacja jeszcze z konca lat 90tych że Polska ma do 2015 miec tylko 18 mln ludzi, to mozna sie domyslac iz o naszym losie decyzje zapadły juz dawno i to na bardzo wysokich szczeblach obecnych światowych dworów..PiS i barcia kaczyńscy znając te plany chcieli sie nim przeciwstawic i pokrzyżowac je miedzynarodowej masonerii..Stąd tragedia Smoleńska która rok wczesniej przewidział obecny prezydent Komorowski...Nie przewidziano tylko iz Jarosław sie uratuje..To nieznacznie skomplikowało plany POstUBecji i ich przyjaciół...ale tylko nieznacznie, poniewaz kolejny POwski wizjoner Palikot przewidział iz Jarosław jeszcze przde końcem tego roku "płączy sie z siłami ciemności"..A wiec to dowodzi iz PostUBecja jest wielce zdeterminowana w realizacji swoich planów i może sie czuc całkiem bezkarna co widac, słychac i czuć..
o młodzieży
22 Sierpnia, 2010 - 15:28
Zastanawiam się czy „tutejszy” nie ma racji, pisząc ze młodzież zmierza w lewą stronę?
Z moich obserwacji i rozmów wynika, że młodzi ludzie mają dość słuchania
o rozliczaniu przeszłości (którego nie rozumieją, bo chyba nikt ich nie uświadamia w tej kwestii), dość nieustających kłótni, których też nie rozumieją, gdyż nikt im nie tłumaczy kto jest kim i dlaczego tak postępuje. Niby chodzą do kościoła, ale część a może większość z nich robi to na pokaz – bo wypada, bo w domu tego oczekują, bo mogą się ładnie ubrać i zaprezentować, bo ...
Ktoś już tutaj napisał, że nie ma żadnych wartości, ideałów, wzorców, bo i gdzie ich szukać? Młodzi nie lubią też jak się za bardzo moralizuje, a nie daj Boże jak się im się zwróci uwagę w jaki sposób można dobrze postępować. Od razu pada pytanie: No i co taki człowiek z tego ma? Szczerość nie popłaca, prawda w oczy kole, pracowitość i obowiązkowość to dla nich dziwactwo. Za to docenia się krętactwo, cwaniactwo, znajomości, a najlepiej to tak pracować, żeby się nie napracować i żeby jeszcze dobrze za to zapłacili.
A jakieś wartości, wiara, to przestarzałe, to nie ten czas, nie ta rzeczywistość. No ale trzeba stawiać na młodych, więc
jeśli chodzi o PiS, to myślę sobie (wydaje mi się, że pisano tutaj o tym), ze potrzeba jest, by w mediach dodatkowo zaistnieli młodzi kreatywni ludzie, którzy swoim postępowaniem, zachowaniem, mówieniem, przyciągnęliby ludzi w podobnym wieku a może i młodszych. Liczy się też wizerunek, a tego chyba trochę niektórym brakuje – oczywiście bez jakiejkolwiek z mojej strony obrazy polityków. Pytam się - Gdzie jest Pan Poncyljusz? Wg mnie muszą występować doświadczeni politycy, którzy załatwią stronę merytoryczną jak również młodzi przystojni z pełnym temperamentem, będący m. in. twarzą partii.
Pamiętajmy – młodość przyciąga, a i ładna buzia tym bardziej (oczywiści mądra ładna głowaJ). Nie zaszkodziłoby poszukiwanie różnych , czasami najprostszych sposobów przekonywania.
GG"zestaw poglądów charakterystyczny dla mediodajnianego..."
22 Sierpnia, 2010 - 18:28
Grzybie!
A jaki ma reprezentować taka ofiara łżewalterków i łżeMichnika?
To taka norma!
Pewnie tam gdzie mieszka, U Niemca ma talerz z odbiorem jedynie słusznych tv.
wiec jak może być inaczej?!
Nie ma takie siły, żeby kot kury .......! jak rzekł do mnie kiedyś pewien chłoporobornik.
pzdr
antysalon